obserwator krolestwa2

Jak do Ciebie, Pani?

Podzielenie się pewną modlitwą wraz z przedstawieniem jej do sondażu.

Chodzi o sondaż, który zamierzam "uruchomić" w poniedziałek 21 kwietnia i już dzisiaj doń zapraszam. Będę bardzo wdzięczny za głosy, o których poniżej. Niemniej - niniejszy wpis zaczął się tworzyć, z tym tytułem, zajawką jeszcze przed Wielkanocą. Tak więc:: — niech na początek pozostanie to nawiązanie. Wyraźnie "pije ono" do historii tytułu Matki Bożej Królowej Polski: jak do Ciebie się modlić, Maryjo? Jednak, z uczciwości od razu zaznaczam, że o sondaż, to w sprawie innej modlitwy chodzi, rzecz jasna...

 W każdym razie, jeżeli chodzi o to tytułowe "Jak do Ciebie, Pani?"... Z jednej strony — korzystam po prostu z okazji, by ten ważny szczegół z historii kultu Królowej przypomnieć, czy może nawet komuś "niewiedzącemu" go przybliżyć. Z drugiej strony, to taka, ufam, sympatyczna zajawka. Pamiętamy może — tytuł Królowej Polski przyszedł przez objawienie, w którym Matka Boża pobożnemu jezuicie włoskiemu odpowiedziała na gorącą jego prośbę właśnie w sprawie zwracania się do Niej. To Sł. B. Giulio Mancinelli SI, który całe życie przejęty czcią do Maryi i troską, by należycie ta cześć się rozszerzała, znów swą pobożnością ożywiony, w przeddzień Wniebowzięcia w RP 1608 (miał już wtedy 70-lat), prosił gorąco: "ale, Matko Boża, jak mógłbym Cię nazywać, ale tak, co nikt inny jeszcze dotąd tak Cię nie nazywał". To wtedy Maryja pomogła mu osiągnąć szczęście trafienia na taki tytuł Jej miły szczególnie, pytając, czemu nie nazywa Ją Królową Polski?
No, to - oczywiście, zachowując, i to podwójnie, potrójnie! - wszystkie proporcje i oczywistą świadomość "lekkiej różnicy rangi", ale możemy sobie tak nawiązać przy inspiracji do pewnej specyficznej modlitwy maryjnej, o którą głównie tu chodzi.

Do tego zaś dochodzi sytuacja, że obecnie, po długim czasie pisania "w ukryciu", gdy mam nadzieję, że 21 kwietnia w końcu utworzę ankietę — to dodam odwołanie zgodnie z tym dniem do Królowej i Matki Towarzystwa Jezusowego... Ponieważ "wlecze" się ankieta, niech będzie ogłoszona tego właśnie dnia. Dodatek z 27 IV: NIestety, tajniki tego mechanizmu nowego ankietowego postawiły wysoko próg do zdobycia sprawności, choć za to chyba większa sprawność będzie. To trzeba dodać - 27 kwietnia, w Towarzystwie Jezusowym wspomnienie św. Piotra Kanizjusza, Kanizego inaczej zwąc (data narodzin dla nieba, czyli i "obchód powszechnie", to 21 XII, ponieważ to już nowenna przed Bożym Narodzeniem, to jeżeli ma być bardziej eksponowany obchód, czyli choćby właśnie "u jezuitów", to ten dzień jest 27 kwietnia.

Ankieta - jak teraz widzę - obejmie tylko niektóre spośród podanych niżej punktów. Przedstawię jednek poniżej wszystkie punkty, które "kandydowały" do ankiety. Nie tylko dlatego, że przez te dni "kapały" ale jednak powstawały i już były napisane na serwerze, trzeba by więc wykasować. Przecież, skoro nie było to opublikowane, to nie byłoby wielkiego kłopotu wykasować. Niemniej, ponieważ jednak one też obrazują powstałe zapytania - to może w inny sposób jakiś głos do mnie dotrze czyjejś ważnej opinii i też będzie to pomocne. Jakkolwiek oczywiście, że ufam, iż te w ankiecie wyrażone będą liczniejsze, więcej powiedzą - także i dopowiedzenia będą przydatne. Liczę na tę ankietę, że trochę przybliży percepcję tekstu już krążącego pośród ludzi, szczególnie tych związanych z Górką. To będą ważne sygnały, co do tego, co ta modlitwa może wnosić w życie duchowe, modlitewne pobożnie nawiedzających Górkę. To zaś - też może dopomóc w ukształtowaniu ostatecznym jednego toru przebiegu modlitwy, jako że obecnie, jednak kilka drobno różniących się wariantów służy wiernym.

Co do  głównego zamysłu tego artykułu, to rzecz w tym, że od pewnego czasu funkcjonuje pewna modlitwa związana z Górką, z Matką Bożą Nieustającej Pomocy na Górce, której kult tu przybył na sam koniec XIX wieku, podczas budowy kościoła. Wtedy bowiem ta «ikona», poświęcona przez "samego Papieża", i to ledwo 30 lat po wznowieniu tego kultu w Rzymie, po okresie całkowitego jego zniesienia: pojawiała się tu oto, na tym odludziu, "za górami za lasami" — i zaczęła więc Matka Boża ratować i tu ludzi bez ustanku. To przecież na tym fenomenie (choć i na dostępie całodniowym do sakramentów) - urosła Górka tak bardzo, że żadnej innej na Podhalu nie ma! Tak, tak. Jest tu bardzo dużo gór. Ale nic innego nie nazwali tu Górką, Górka jest jedna. W trudnych tutejszych warunkach, gdy jeszcze nie żyli "z turystów" a egzystencję trzeba było "wyrwać pazurami" z tej ziemi, to fakt, iż Jej tu pomocy nigdy nie braknie, spowodował, że to takie miejsce szczególne, żadne inne nawet samą nazwą nie może się mieszać.

Chodzi więc o sondaż w sprawie tej moditwy, która tu urosła. Od pewnego czasu pojawia się i na obrazkach, ale czasem sformułowania były różne. Jest parę punktów, przy których pojawia się wersja alternatywna, kto wie, która lepsza? W najbliższym sondażu pojawią się pytania właśnie o nie.

Przedstawię teraz może samą już "utartą" treść. Aktualnie modlitwa pojawia się w takiej wersji:

Matko NIEUSTAJĄCEJ POMOCY, tu (tak) na Górce, jak na całym świecie: z dawien dawna nikomu nie brakło Twego wsparcia wobec trudów życia i nawet najcięższych wyzwań, w jakichkolwiek okolicznościach wierni Tobie ufający niegdyś przychodzili do Ciebie. Tak i ja teraz, w poszukiwaniu Dobroci a i Twojej Pomocy, moje serce: i burze w nim i nadzieje, trwogi i zdobycze, talenty, zamysły i potrzeby, (intencja własna?) — przed Tobą „Matką na Górce” otwieram. Maryjo, wciąż wspierająca swą Łaską, Nieustannie doprowadzaj mnie na szczyty zjednoczenia z Chrystusem, mym Zbawicielem, by w Mocy Bożej Miłości spełniło się moje życie. Jak w Kanie, zechciej Twą Matczyną Miłością nadal uczyć, jak zaufać i zrobić wszystko, co powie Twój Syn. Serdecznie więc sławić będę Twoje piękno, bez ustanku trwając w dziękczynieniu za niezliczone cuda - tak codzienne jak i wiekopomne - których dzięki Tobie doświadczam. Amen.

Poniżej zaś przedstawię więc punkty, wokół których są zapytania a znów przedstawię tekst w sposób ciągły, zaznaczając jednocześnie równolegle możliwe warianty, o wybór których chodzi, tak by mając całość, tę już "utartą" jednocześnie przed oczami, w kolejnych momentach móc widzieć pole wyboru, łatwo mając "pod ręką" odpowiednie warianty.

To do tych punktów - wariantów odnosić się będzie ankieta, pytania będą zgrupowane wokół punktów dyskusyjnych. W ankiecie znajdą się pytania, co do punktu (kwestii) 1, 2, 4 i 5a, 5b, 5c (jakkolwiek może też z mniejszą liczbą możliwości odpowiedzi przy poszczególnych kwestiach). Zmiana z 27 IV: Odmiennie niż sygnalizowałem wcześniej, ominę w ankiecie tylko punkt3. Punkt 3 jest bowiem swoistym dopowiedzeniem do punktu 2, natomiast byłoby mocno skomplikowane przedstawić go w formie krótkich pytań. Kwestia 4 z kolei zmieści się w formularzu, jak widzę po próbach. Z tym, że przy niektórych zagadnieniach nie będę umieszczał wszystkich wariantów, które "chodzą po głowie" i jak są ukazane w poniższym opisie; wprost do wyboru dam tylko kluczowe. Jeżeli ktoś bowiem będzie jednak bardzo chciał poprzeć którąś z opcji pominiętych, bądź co do tej modlitwy będzie chcieć podsunąć jeszcze inną uwagę — to jest do wykorzystania jeszcze jeden mechanizm, który obecnie wdrażany system ankietowy ma wbudowany. Jest on może słabiej widoczny, ale podpowiem, że umieszczony jest pod pytaniami w ankiecie, jako taka "pusta linijka", w której jest napis "dodaj pytanie". Po wprowadzeniu tam kursora, jest możliwość zadania takiego pytania - a po prawej stronie tej linijki pojawia się przycisk "dodaj", do naciśnięcia, by wysłać pytanie. Owszem, to niewygodne, jeżeli chcielibyśmy dłuższy niż 2 linijki tekst wysłać - ale obecnie to jedyny sposób skontaktowania się w sprawie ankiety. Nie ma obaw - nie pojawia się to pytanie na stronie automatycznie, nic się nie popsuje. Zaraz po wysłaniu tego "dodatkowego pytania" pokaże się komunikat, że to pytanie "ukaże się po zatwierdzeniu przez moderatora". Oczywiście, że nie zatwierdzę, bo w tym wypadku mieszałoby to nam przy głosowaniach, trzymać trzeba cały czas tę samą ankietę — ale ściągnę to pytanie z serwera, przeczytam po prostu, czyli będę znał opinię danej osoby i w ten sposób można czy to inną sugestię sondażową wskazać, aniżeli poddana w formularza głosowania - czy to też można inną uwagę przekazać. Jeżeli chce się otrzymać jakąś reakcję ode mnie, to proszę wpisać adres el-pocztowy, na który wysłać odpowiedź. Sam w sobie wpis jest bowiem anonimowy. Muszę tylko uważać, by co jakiś czas sprawdzić, czy ktoś przysłał dodatkową opinię - proszę też o cierpliwość, bo mogę nie móc tego uczynić codziennie. Jeżeli ktoś chce dłuższy tekst wpisać, to lepiej przygotować sobie gdzie indziej ten tekst i "kopiuj - wklej": w ten sposób przenieść do tej rubryki "dodaj pytanie" i tak przsłać. Trzeba uważać więc z objętością dopuszczaną pytania, jest dość duża, próbowałem 1000 znaków i przeszło, ale do końca ile znaków wejdzie, nie wiem. Oczywiście, że można też - napisać list na mój adres na serwerze jezuici podany na stronach w zakładce "kontakt", albo na jakikolwiek znany sobie mój adres el-pocztowy, ale to już bezsprzecznie nie będzie głos anonimowy, jakkolwiek nie będę tego traktować gorzej czy inaczej, jeżeli chodzi o samą ankietę. (W dziale kontakt tamtejszy formularz kontaktowy póki co, chyba nie zadziała).
Tak więc, wracając do technicznych kwestii samego głosowania: przy każdym wariancie danej kwestii, jeżeli da się tak to przeprowadzić, jak wskazują testy, podawać będę na początku numer kwestii, do której dany wariant się odnosi. Będą więc pytania zaczynające się od 1, także od 2 i od 4 — jak też przy grupie ostatnich pytań, zaczynać się będą od 5a, 5b, 5c. Z każdej grupy proszę wybrać jedną odpowiedź, łącznie więc do zaznaczenia byłoby 6 pozycji (po jednej z każdej grupy). Wszakże, jeżeli ktoś nie we wszystkich kwestiach chce się wypowiedzieć - można wybrać mniej możliwości. Proszę tylko, by nie było zaznaczonych więcej niż jedna odpowiedź o tej samej cyfrze początkowej w danej grupie (oznaczonej bądź cyfrą, bądź cyfrą z literą), wtedy bowiem nie wiadomo byłoby, który wariant dla kogoś najlepszy.

W zasadzie, to myślę, że po tym wstępie, ktoś by już mógł wystarczająco być wprowadzony w wybór wariantów do ukształtowania niektórych punktów modlitwy. Jeżeli jest za tym jakaś racja, by już zagłosować - jak najbardziej można bez zagłębiania się w dalej podane omówienia. Najogólniej bowiem, chodzi o to, czy w danej kwestii lepiej brzmi w modlitwie opcja taka, taka, czy taka. I tak - przy każdej z kwestii. Już w tym więc punkcie "z góry" podziękuję za udział w ankiecie, trud przejścia jej także, jeżeli chodzi o skomplikowany system - jak i w ogóle dziękuję za podjęty wysiłek i ofiarowani go, wraz z potrzebnym zrozumienie i wypełnienie. Serdeczne Bóg zapłać.
Niemniej,  poniższe wyjaśnienia mogą pomóc w wyborze bardziej przereflektowanym, więc warto je przeczytać pod kątem choćby lepszego wejścia w wydźwięk ankiety. Dopiszę bowiem wyraźnie: ten wybór "lepszej wersji" ma się odnosić do całości modlitwy, tak jak brzmi dany fragment, dane sformułowanie w korelacji z całością, nie samo w sobie. Stąd, nawet gdyby nie zagłębiać się w szczegółowe podpowiedzi do refleksji nad możliwymi wyborami - to warto mieć przed oczami sformułowanie całości modlitwy, choćby sobie wydrukowane i w tym kontekście porównywać opcje.

Po kolei więc już w tym kontekście, podaję i daję podpowiedzi do refleksji, jeżeli chodzi o pierwszy "punkt zapalny"; podobnie po kolei - punkty następne.

1) wokół kwestii, jak u modlącego się określić odniesienie "do Górki", także łącząc ze specyfiką kultu MBNP?
Rzecz w tym, że z jednej strony, Górka nie jest oderwana od rzeczywistości nabożeństwa i obrazów Matki Bożej Niuestającej Pomocy jakie są rozsiane po całym świecie, zwłaszcza "w centrali" w Rzymie u oo. redemptorystów, jak również gdzie indziej pod ich szczególną opieką (także w Polsce). Nawet jeżeli dla kogoś Górka jest głównym maryjnym punktem odniesienia pobożności a już w kategorii "Nieustającej Pomocy" jedynym — to i tak pozostaje to odniesienie do kultu ogólnoświatowego w jakiś sposób w tle. Z drugiej strony na to patrząc - taka osoba więc wzdychać będzie do Matki Bożej "z Górki" nawet, gdy znajduje się poza tym miejscem — czyli powstaje pytanie, czy wskazanie "tu" (na Górce) jest adekwatne. Jednak jest i możliwość spojrzenia od strony tych, dla których ten kult jest ogólnie żywy a Górka jednym z punktów odniesień tej pobożności. Jednka, nawet znajdując się aktualnie poza Górką, mogą jednak chcieć się odnieść, tym bardziej, gdy wręcz na samą Górkę przywędrują. Jak najlepiej wyważyć te proporcje, by najtrafniej sformułować modlitwę możliwą do użycia dla możliwie wszystkich, zwłaszcza na miejscu, lecz nie tylko? Stąd te różne propozycje:
tu na Górce/ tak na Górce/ wszak na Górce/ na Górce / tu (tak) na Górce / jak na całym świecie, na Górce (przestawiona kolejność) / bo na Górce / i na Górce i na całym świecie / i na całym świecie, jak na Górce / przecież na Górce, jak na całym świecie

2) i ja teraz szukający: czyli znalazłem się w konkretnym punkcie mojego życia, w którym uciekam się do Jej Pomocy, wszakże niosąc w sobie swoją sytuację i swoje nadzieje na lepszy świat, by Bóg swym dobrem był we mnie. Jak to określić? Dobro, którego pragnę jest rzeczywistością "rozmaicie wielkiej wagi jednocześnie", wsparcie, pomoc Maryi jedną tego częścią, Dobro przecież, którego pragnę, to po prostu Bóg, Jego Miłość, w której Maryja zanurzona jest... Stąd:
w poszukiwaniu Dobroci a i Twojej Pomocy / w poszukiwaniu Dobra a i Twojej Pomocy / Dobra szukając i Twojej Pomocy / Dobra szukając, jak i wsparcia Twego / Dobra szukając, a i u Ciebie wsparcia / szukając Dobroci a i u Ciebie wsparcia / w poszukiwaniu Dobroci a i u Ciebie Pomocy 

trochę ta kwestia zależy też od rozłożenia akcentów przy określeniu mojego szukania, gdyż istotna jest także potoczystość modlitwy. Wyakcentowanie czegoś bardziej w powyższym punkcie, może wskazywać, że w takim razie inaczej rozkłada się akcent "teraz". Niemniej - jednocześnie jest to pytanie, czy wskazanie, że to - ta moja modlitwa, ta moja walka o dobro w życiu i wsparcie Maryi: powinny być całościowo odniesione do mojej osoby?; czy wskazać raczej na serce, gdzie ta decydująca walka się toczy - czy może w ogóle akcent, że przed Tobą, Matką?
Stąd mamy pytania:
tak i ja teraz (w poszukiwaniu...) moje serce: i burze w nim — przed Tobą (...) / tak i ja (w poszukiwaniu...) moje serce: i burze w nim (...) teraz — przed Tobą (...) / tak i ja (w poszukiwaniu ...) teraz moje serce: i burze w nim (...) — przed Tobą (...) /  tak i ja (w poszukiwaniu ...) moje serce teraz : i burze w nim (...) — przed Tobą (...)

4) następnie - przy uczeniu zaufania, jak zacząć? od odwołania do Kany czy od Jej woli,  czy nawiązanie w Kanie jeszcze dalej w zdaniu?
Jak w Kanie, zechciej Twą Matczyną Miłością nadal uczyć...  / zechciej, jak w Kanie, Twą Matczyną Miłością nadal.../ zechciej Twą Matczyną miłością, jak w Kanie, nadal uczyć

5) cuda, jak określić
Tu może rzecz przedstawia się najbardziej "kalejdoskopowo", bo jest gra i skrzenie się różnych odcieniów i ich wzajemnych odniesień, zmieniających siłę i głębię przekazu o różne aspekty - odkrywając za sobą a to więcej, a to mniej, a to jako pierwszorzędne wysuwając inne aspekty, a to te aspekty podporządkowując innym: tak że summa summarum, to i bogactwo przesłania może się trochę zmieniać, uwypuklać.
Chodzi o to też przy tym, że te cuda i są z jakiejś strony łaską Maryi, z innej właśnie w ten sposób prowadzą do otrzymania Łaski Pana Boga, są zarazem rzeczywistością, która dzieje się w naszym sercu i w nim jakby "tworzy się nowe "Magnificat", bo powinniśmy dorastać do odkrywania właśnie rzeczywistości cudów pod opieką Maryi w nas. Dalej - cudem są tak "drobiazgi", które teraz w tej chwili, o zasięgu nawet kilku chwil są przejawem łaski — ale są cudem i takie, które na dziesiątki lat znacząco przestawiają tory naszego życia; warte podkreślenia i te i te, jakkolwiek przecież zakres mają nieco inny.... 
W gruncie rzeczy mamy więc trzy wymiary pytań:
a) określenie niezwykłości samej w sobie
wstrząsające / niezliczone / bezmierne / wstrząsające miłością / wstrząsające dobrocią / poruszające / wszelkie / porywające / znaczące dobrem / zachwycające / dech zapierające / przepotężne
b) we fragmencie wskazującym dwutorowość znaczeń - określenie tego wymiaru chwilowej interwencji, 
ta dwutorowość, dwubiegunowość jest po określeniu ogólnym (np. "wstrząsające cuda"): że są one i "z gatunku delikatnych, dyskretnych " i "z gatunku niezapomnianych". W tym punkcie więc pytanie, jak określić te "delikatne":
pobieżne / chwilowe / ulotne / codzienne / dyskretne / jak muśnięcie czułe / jak muśnięcie dobra / 
c)we fragmencie wskazującym dwutorowość znaczeń - jak określić ten wymiar dalekosiężnej interwencji
ta dwutorowość, dwubiegunowość jest po określeniu ogólnym (np. "wstrząsające cuda"): że są one i "z gatunku delikatnych, dyskretnych " i "z gatunku niezapomnianych". W tym punkcie więc pytanie, jak określić te "potężne":
wiekopomne / przełomowe / dogłębnie przemieniające / przemieniające na zawsze / przepotężne / rewolucjonizujące życie / niezapomniane / potężne / wszechmocne / 

Świat powinien być dobry i patrzmy nań pod tym kątem, bo tak uzdalnia nas Bóg.
Dzięki za wizytę na mych stronach.
Ufam, że będzie to z pożytkiem dla każdego Gościa.
o. Piotr Blajerowski SI